Wiktor Staszak, najlepszy zawodnik PZKT 2017 roku, multimedalista mistrzostw Polski i Europy, opowiada o treningu, sukcesach i planach na najbliższy rok.
Miniony sezon obfitował w wiele sukcesów. Polski Związek Karate Tradycyjnego wyróżnił Cię tytułem najlepszego zawodnika 2017 roku. Spodziewałeś się tego wyróżnienia?
Wiktor Staszak: Cała kadra Polski jest naprawdę na wysokim poziomie, więc ciężko czegokolwiek się spodziewać, tym bardziej takiego wyróżnienia.
Masz za sobą bardzo dobry rok. Spośród 18 zdobytych przez Ciebie medali, m.in. podczas mistrzostw Polski i Europy oraz międzynarodowych turniejów na Syberii i na Malcie, aż 9 było złotych. Jako najmłodszy reprezentant w historii, zdobyłeś Puchar Świata w łódzkiej Atlas Arenie. Jak się zostaje multimedalistą?
Ciężkie treningi, systematyczność i wiele wyrzeczeń – to główne elementy, którymi się kieruje w procesie przygotowawczym. Dodatkowo i przede wszystkim pokora, bo dobry początek sezonu nie oznacza serii zwycięstw i przyzwolenia na osiadanie na laurach. Tak jak mówiłem konkurencji w polskim karate nie brakuje.
Za sukcesem każdego sportowca stoi sztab ludzi, bez których zwycięstwo nie byłoby możliwe. To właśnie oni motywują, zagrzewają do walki, mobilizują do wysiłku, uczą przyjmować sukces, ale i porażki. Jak to wygląda u Ciebie?
Od samego początku mojego karate trenuję pod okiem dwóch niezwykłych osób: Pawła Janusza i Michała Janusza. Myślę, że poziom karate, który reprezentuję zawdzięczam przede wszystkim im. Bez ich wskazówek, podpowiedzi, czasami również słów krytyki, które są niezwykle ważne w drodze każdego sportowca, byłoby bardzo ciężko i nie jestem w stanie powiedzieć, gdzie teraz bym był, gdyby nie oni. Oczywiście moja kariera nie rozkwitałaby również bez moich wiernych kibiców, którymi są rodzice. Motywują i wspierają mnie na każdym kroku, w mojej sportowej drodze. Nie mógłbym nie wspomnieć również o mojej dziewczynie Ani, która również jeździ na moje zawody, kiedy tylko pozwala jej na to czas i potrafi uszanować to jak dużo czasu wkładam w trening. W ten sposób chciałbym podziękować nie tylko jej, ale również całej rodzinie za cierpliwość, którą wykazują wobec mnie. Podziękowania należą się również całej Akademii Karate Tradycyjnego, która umożliwia mi rozwój na najwyższym poziome i dzięki wspaniałym warunkom nie muszę się martwić np. o miejsce do treningu.
Kto był najtrudniejszym rywalem w ubiegłym roku?
Nie da się jednoznacznie określić kto był tym najcięższym. Myślę, że najtrudniej jest przebrnąć przez Polską Ligę Karate Tradycyjnego. Osobiście uważam, że poziom zawodników na Pucharze Świata nie może się równać z naszym krajowym turniejem Polskiej Ligi.
Jesteś niezwykle wszechstronnym zawodnikiem. Odnosisz sukcesy w kata i w kumite, indywidualnie i w drużynie. Lepiej czujesz się w konkurencjach indywidualnych czy drużynowych?
Jestem typem indywidualisty, wolę być zależny od swoich umiejętności, jednak w karate nie można skupiać uwagi na sobie. Trzeba być kreatywnym, nie ograniczać się do jednej konkurencji. Oczywiście najlepiej czuję się w konkurencjach związanych z kumite, bo to one przynoszą mi największą satysfakcję, ale nie mam zamiaru odpuszczać na innych płaszczyznach.
Jak to się stało, że zacząłeś ćwiczyć karate?
To przygoda tak na prawdę od małego, bo w wieku 5 lat rozpocząłem życie z karate. Jako dziecko potrzebowałem aktywności fizycznej i dzięki Bogu, że trafiłem na karate i mogłem się od przedszkolaka kierunkować w jednej dyscyplinie.
Co daje Ci karate?
To trudne pytanie, bo karate, sport to tak właściwie moje życie. Poprzez sztuki walki człowiek kształtuje swój charakter, dobre nawyki, nie tylko ruchowe, ale też społeczne. Karate to samodoskonalenie siebie, to codzienne mierzenie się ze swoimi słabościami i pokonywanie barier, przykładowo „pokonywanie lenia, czy strachu” , co często mówię dzieciom, z którymi trenuję.
Dużo czasu tygodniowo poświęcasz na trening? Skąd czerpiesz motywację?
W zeszłym sezonie był to jeden trening dziennie – pięć razy w tygodniu. Jednak teraz staram się zwiększyć intensywność treningów – jednocześnie karate i przy tym przygotowanie kondycyjne i fizyczne. Motywacja przychodzi sama, nie muszę jej specjalnie szukać. Widzę ją wszędzie: w moich planach na przyszłość, w rodzinie i bliskich.
Czym się zajmujesz na co dzień?
Oprócz tego, że sam trenuję, jestem także instruktorem karate. Prowadzę treningi dla osób w różnym wieku, najmłodsi mają 2,5 roku, najstarsi 60 lat. Każdego dnia napotykam na nowe sytuacje, nowe wyzwania, które stawiają przede mną moi podopieczni. Oni również motywują mnie do pracy nad własnym karate i do poprawy własnych zachowań. Oprócz tego studiuję fizjoterapię niestacjonarną w Akademii Frycza Modrzewskiego, jednak aktualnie skupiam swój czas na pracy, którą wykonuję i doskonaleniu swoich umiejętności w sporcie.
Wiążesz swoją przyszłość zawodową z karate?
Nie lubię wybiegać w daleką przyszłość, bo nie wiadomo z czym będę musiał się zmierzyć chociażby za tydzień, ale tak oczywiście – wiąże moją przyszłość z karate, jednak nie jest powiedziane, że nie będę chciał szkolić się w innych płaszczyznach sportu. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Co byś powiedział komuś, kto zastanawia się czy zacząć ćwiczyć karate?
Zdecydowanie karate tradycyjne to strzał w dziesiątkę! Oprócz doskonalenia swojej koordynacji, poprawy sylwetki i wad postawy, jest to sztuka doskonalenia siebie i eliminowania swoich oporów i słabości.
Jakie masz cele na ten rok?
Przede wszystkim chciałbym obronić swoje miejsce w Polskiej Lidze Karate Tradycyjnego, żeby po raz kolejny móc reprezentować Polskę, tym razem na Pucharze Europy. Poprzedni sezon w moim odczuciu pozostawiał wiele do życzenia, mam mnóstwo rzeczy do poprawy. Chcę stale pracować nad moim karate, żeby było coraz lepsze.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Joanna Musiał
Osiągnięcia Wiktora Staszaka w 2017 roku:
– złoty medal Mistrzostw Europy (fukugo), Rumunia 2017
– złoty medal Mistrzostw Europy (kata druż), Rumunia 2017
– srebrny medal Mistrzostw Świata w Karate Fudokan (kumite druż.), Rumunia 2017
– złoty medal Klubowych Mistrzostw Europy (kata druż.), Lublin 2017
– brązowy medal Klubowych Mistrzostw Europy (kumite druż.), Lublin 2017
– złoty medal Mistrzostw Polski (kata druż.), Zamość 2017
– złoty medal Mistrzostw Polski (kata ind.), Zamość 2017
– złoty medal Mistrzostw Polski (fukugo), Zamość 2017
– srebrny medal Mistrzostw Polski (enbu), Zamość 2017
– brązowy medal Mistrzostw Polski (kumite), Zamość 2017
– brązowy medal Mistrzostw Polski (kumite drużynowe), Zamość 2017
– złoty medal Pucharu Świata w karate tradycyjnym, Łódź 2017
– złoty medal Pucharu Świata KWF (kumite druż.), Malta 2017
– brązowy medal Pucharu Świata KWF (kata druż.), Malta 2017
– złoty medal w Międzynarodowym Turnieju Karate Tradycyjnego (kata), Syberia 2017
– srebrny medal w Międzynarodowym Turnieju Karate Tradycyjnego (kumite), Syberia 2017
– srebrny medal w Międzynarodowym Turnieju Karate Tradycyjnego (enbu), Syberia 2017
– srebrny medal w Międzynarodowym Turnieju Karate Tradycyjnego (kumite druż.), Syberia 2017