Relacje z obozu w Ochotnicy Górnej

Kolejny obóz, … kolejne dni przygody, intensywne treningi, czyli w zdrowym ciele zdrowy duch.

DZIEŃ SZÓSTY
Środa. Kochani rodzice dzisiaj do Was wracamy napewno. Nie możecie sie już doczekać, ale cierpliwości jeszcze tylko trochę się pobawimy na basenach termalnych w Białce, zjemy obiad i już będziecie mogli nas gorąco uścisnąć Cool.

DZIEŃ PIĄTY
Wtorek. Dzisiaj się działo … egzaminy, roztrzygnięcie paru konkursów oraz (mała imprezka urodzinowa). Dzisiejszy poranek spędziliśmy intensywnie przygotowując się do egzaminów, każdy dopracowywał swoje braki i poprawiał błędy, aby wypaść jak najlepiej na egzaminie. Tak było, aż do południa a po obiedzie wyszliśmy na górkę aby się dotlenić i troszkę zrelaksować na naszej górce. Nadszedł ten długo wyczekiwany moment – egzaminy nie było łatwo i szybko. Po egzaminach których wynik poznamy dopiero jutro odbyła się kolejna edycja konkursu mali wspaniali, gdzie młodzież mogła się wykazać swoim talentem, zaprezentować swoje umiejętności, przedstawić swoje pasje i zainteresowania. Adaś Krzowski opowiedział nam wszystko o rybach i parę śmiesznych kawałów, Karolina Wróblewska wyrecytowala humorystyczny wiersz o wagarach, Szymon Paprocki w rekordowym tempie ułożył kostkę rubika 2.20 sek. Natalia Wojtas potrafi stać na jednej ręce. Z Julią Gieras lepiej nie zadzierać w potyczkach słownych. Dziewczynki z pokoju „Kitty girls” pięknie nam śpiewały, a chłopcy z „Gagster kod” utworzyli żywą piramidę z samych siebie … Rozstrzygnęliśmy też konkurs czystości pierwsze miejsce zajęły dziewczęta z pokoju „Nienazwane”. Na obozie obchodził też swoje 5-te urodziny jeden z najmłodszych uczestników Mikołaj Janusz i zaprosił nas wszystkich na pyszną szarlotkę. Bawiliśmy się wszyscy kończąc nasz kolejny obóz na dyskotece śpiewając swoje ulubione kawałki.
DZIEŃ CZWARTY
Poniedziałek. Ależ ten czas ucieka. Dziś trochę większa liczba ochotników postanowiła pobiegać z senseiem Pawlem między płatkami śniegu wdychając rześkie poranne powietrze. Biegli wytrwale pod górkę wrócili z rumieńcem na twarzy owiani świeżym górskim powietrzem i bardzo głodni. Po śniadaniu trenowaliśmy w grupach przygotowując sie do egzaminu. Po treningu grupa ochotników udała się po raz pierwszy na zakupy do pobliskiego sklepu. Ekspedientka na nasz widok zaniemówila (ledwo zamieściliśmy się w slepie) zakupy trwały godzinę i po naszej wizycie zostały opustoszałe półki. Ledwo zdążyliśmy na obiad, a po obiedzie były igraszki na śniegu czyli jazda na czym się da! Czas na trening … Smile

DZIEŃ TRZECI
Niedziela dziś czeka nas bardzo wiele atrakcji od samego rana biegi dla chętnych i wytrwałych, a pozostali rozgrzewali się na sali. Po śniadaniu intensywne treningi z podziałem na pasy w grupach. Tak aż do obiadu, a po obiedzie wyczekiwana atrakcja-kulig przyjechały sanie i wszyscy popędzilśmy na wielką ośnieżoną polanę na ktorej już paliły się równolegle dwa ogniska na jednym skwierczaly i pachniały gorące kiełbaski, a przy drugim można się było ogrzać. My w międzyczasie pozjeżdzaliśmy z górki, urzadzilismy bitwę na śnieżki i zaprezentowaliśmy kata woźnicom którzy patrzyli z podziwem. Po pysznej kielbasce i gorącej herbatce czas na powrót do domku . Po powrocie obejrzeliśmy razem film a po kolacji była dyskoteka na ktorej wszyscy świetnie się bawili, tańczyli i śpiewali na całe gardła dlatego co poniektórzy aż ochrypli.

DZIEŃ DRUGI
Sobota pobudka godz. 7.20 (niektórzy nawet o 6-tej), poranny rozruch za nami. Po śniadaniu odpowiednio ubrani wybraliśmy się na spacer po malowniczej i ośnieżonej Ochotnicy Górnej (846 m n.p.m.), gdzie było bardzo przyjemnie wesoło i zabawnie.
Po takim dotlenieniu świeżym górskim powietrzem (2h) każdy pytał o obiad, który wszyscy zjedli z apetytem. Odbyła się też komisja czystości, która sprawdziła stan naszych pokoi. Oczywiscie ważnym punktem kazdego dnia są treningi. Ten pierwszy trening był wyczerpujący i intensywny-2 godzinny. Atrakcji mamy tu wiele bawimy się świetnie, a Wy drodzy rodzice nie martwcie się o nas. Tu czas szybko płynie i wkoło jest wesoło, cdn. …

DZIEŃ PIERWSZY
Przyjazd do Ochotnicy Górnej – (wsi u podnózy Gorców) – której dokument lokacyjny w 1416 roku wydał Władysław Jagiełło. Stali bywalcy obozu w Ochotnicy Górnej zdradzą tajemnicę tym, którzy są pierwszy raz przełęczy Pańska Przechybka położona na wysokości 995 m n.p.m., gdzie 18 grudnia 1944 rozbił się amerykański samolot bombowy Liberator o imieniu własnym „California Rocket”, z 459 Grupy, 15 Armii Powietrznej USA (U.S.Air Force)… historia na scenariusz filmowy. Czas na zapoznanie się z terenem dla tych co pierwszy raz przyjechali i dla tych co kolejny raz by wspominać ciekawe historie z poprzednich lat… Miejscowość idealna dla prawdziwych sportowców ze wzgledu na klimat i ograniczony zasięg sieci komórkowych/internetowych Smile.

Zapraszamy do oglądania galerii zdjęć – kliknij.