Obóz w Sianożętach za nami

Tego lata już po raz siódmy wyjechaliśmy do Sianożęt – urokliwej, niewielkiej miejscowości, z piękną, dużą plażą – na nasz wakacyjny obóz. W aktywnym wypoczynku wzięło udział 160 karateków z Akademii Karate Tradycyjnego Niepołomice-Kraków.

W tym roku nasz obóz odbywał się w dwóch terminach: 21-31 lipca 2019 oraz 21-28 lipca 2019. Lista chętnych zapełniła się już po dwóch dniach.

Tradycyjnie towarzyszyli nam zaprzyjaźnieni karatecy z Opola, Zielonej Góry i Poznania. Na wspólnych treningach spotykało się niemal 280 osób.

Pogoda sprzyjała nam przez cały pobyt. Każdy dzień rozpoczynaliśmy od porannej rozgrzewki – zwykle na pustej o poranku plaży. Były biegi i ćwiczenia wzmacniająco-rozciągające. W ciągu dnia trenowaliśmy przy ośrodku z karatekami z innych klubów. Mieliśmy okazję ćwiczyć pod okiem instruktorów z Zielonej Góry, Opola i Poznania.

Na jednym z treningów gościliśmy sensei Anetę Zatwarnicką z Zielonej Góry. Opowiedziała nam o historii swojej choroby i o tym jak poradziła sobie w nowej rzeczywistości. Obozowicze zadali jej wiele pytań. To było bardzo inspirujące spotkanie i wzbudziło sporo emocji.

Program obozu był napięty i naprawdę dużo się działo. W czasie gdy nie trenowaliśmy korzystaliśmy ile się tylko dało z kąpieli w morzu oraz błogiego relaksu na ciepłym piasku. Senseiowie organizowali gry zabawy oraz zawody sportowe na plaży (przeciąganie liny, wyścigi w workach, grupowe ubieranie koszulki na czas itd.). Były też dyskoteki, kaligrafia japońska, spacery po okolicy, wycieczki rowerowe do Kołobrzegu, czy grillowanie. Wieczorami wspólnie oglądaliśmy zachody słońca.

Przez cały pobyt opiekunowie bardzo duży nacisk kładli na porządek. Przez niejeden pokój przeszedł “pilot”, karatecy musieli więc stale dbać o czystość wokół siebie.

W czasie obozu sensei Paweł Janusz przeprowadził egzaminy na stopnie uczniowskie. Przystąpiło do nich 30 chętnych.

W tradycyjnym chrzcie wzięły udział osoby, które były z nami po raz pierwszy na obozie. Wydarzenie przygotowali starsi obozowicze, zapewniając nowicjuszom mnóstwo przeżyć. Wszyscy podołali zadaniom – wypili specjalną miksturę, przetransportowali jajko przez cały tor przeszkód, a potem rozbili je na głowie. Na koniec Neptun przyłożył swój trójząb do ramienia każdego obozowicza, a sensei Paweł ogłosił wszystkich pełnoprawnymi członkami obozu.

Pobyt w Sianożętach dobiegł końca, ale to jeszcze nie koniec wakacyjnych aktywności z AKT. Przed nami wakacje w Dojo w TAURON Arenie Kraków. Serdecznie zapraszamy!

 


Obóz nad morzem w Sianożętach 2019