Ochotnica Górna 2019
Ogrom śniegu przywitał nas podczas tegorocznego obozu zimowego w Ochotnicy Górnej. Od 12 do 17 stycznia 70 karateków trenowało i korzystało z zimowych atrakcji u podnóża Gorców.
Piękna górska sceneria i bajkowy klimat miejscowości sprawiają, że gościmy tam już od kilkunastu lat.
Obóz adresowany był głównie do najmłodszych karateków. Każdy poranek rozpoczynaliśmy rozruchem, by rozbudzić i porozciągać ciało i dobrze przygotować się do aktywnego dnia. Maluchy ćwiczyły w ośrodku, a ci nieco starsi biegali.
Codziennie spacerowaliśmy po okolicy. Wspinaliśmy się na pobliską górę, z której zjeżdżaliśmy na jabłuszkach i ski-dokach prosto do ośrodka. Białego puchu było naprawdę dużo, toteż zjazdy, zabawy i bitwy śnieżne dostarczały nam mnóstwo frajdy.
W ciągu dnia ćwiczyliśmy w kimonach 2 razy dziennie. Część treningów była wspólna, część z podziałem na grupy, by każdy mógł szlifować technikę na swoim poziomie zaawansowania. Senseiowie dużą uwagę zwracali na właściwą postawę ciała i precyzyjne techniki. Karatecy w ciągu całego obozu otrzymali sporo wskazówek, i jeśli tylko je wykorzystają, to z pewnością poziom ich karate wzrośnie.
Wieczorami odbywały specjalne treningi budujące siłę, których robiliśmy m.in. po 100 pompek i uderzaliśmy w tarcze.
Był też trening, który hartował nie tylko nasze ciała, ale i ducha. Wybiegliśmy boso przed ośrodek i na śniegu wykonaliśmy kilka technik i pompek. Mimo sporego mrozu nikt się nie poddał, każdy dzielnie walczył.
W przerwach między zajęciami relaksowaliśmy się przy oglądaniu bajek i filmów. Był też czas na wspólne gry i zabawy. Nie mogło też zabraknąć dyskoteki.
Mieliśmy też okazję wysłuchać koncertu kapeli góralskiej, która odwiedziła nasz ośrodek.
Pod koniec obozu wybraliśmy się na tradycyjny kulig. Konie zaprzężone w sanie zabrały nas do lasu. To była przejażdżka w bajkowej scenerii, sunęliśmy tunelami śnieżnymi wśród choinek uginających się od śniegu. Na polanie – w specjalnym szałasie – górale zorganizowali dla nas ognisko. Po szaleństwach i zjazdach z pobliskiej górki, ogrzaliśmy się i posililiśmy się pieczonymi pysznościami. Do ośrodka wróciliśmy po zmroku drogą oświetlaną przez pochodnie.
Podsumowaniem treningów na obozie były egzaminy, do których przystąpili chętni. Gratulujemy wszystkim, którzy zdali na kolejny stopień uczniowski.
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Pobyt w Ochotnicy Górnej upłynął nam w mgnieniu oka. Dziękujemy gospodarzom za gościnę i pyszne jedzenie podczas pobytu!